
Już w tym roku, między 18 a 22 października odbędzie się pierwsza edycja Mercedes-Benz Fashion Week Warsaw, a nasza stolica dołączy do grona innych europejskich miast m.in Berlina i Moskwy, w których to od lat odbywają się tego typu wydarzenia. Tym samym zdetronizuje FashionPhilosophy Fashion Week Poland, wydarzenie będące parodią tygodnia mody.
Nie skłamię jeśli przyznam, że wychowałam się na łódzkich fashion week'ach. To dzięki nim rozwijało się moje zainteresowanie modą i to one były pierwszymi chwilami bezpośredniego obcowania z nią-do tej pory pamiętam moją pierwszą wizytę, pierwszą stylizację i pierwszy pokaz. Nic mi jednak po sentymencie, obserwując stopniową degradację tej imprezy z przykrością zrezygnowałam z uczęszczania na nią, a ostatnie pokazy jakie dane mi było zobaczyć (kwiecień 2015) zostawiły po sobie niesmak. Stosując metodę Vogue, a więc krytykę poprzez przemilczenie, pominę szczegóły odsyłając do innych artykułów na temat poziomu FashionPhilosophy Fashion Week Poland.
W takich okolicznościach, rozszerzenie patronatu Mercedes-Benz z Warsaw Fashion Weekend na Warsaw Fashion Week, odbierze łódzkiemu tygodniowi mody szczątki jego prestiżu czyniąc go lokalną imprezą z przypadkowymi ludźmi i przypadkowymi projektantami, nie wnoszącą nic do mody, a jedynie promującą miasto. Mam nadzieję, że jesienią Mercedes-Benz i Anna Terej (dyrektor MBFWW) udowodnią, że Polskę stać na tydzień mody z prawdziwego zdarzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz